Głębia fioletu
Historia i znaczenie ametystu
Kamień półszlachetny, w starożytności porównywany z diamentem. Najpiękniejsza odmiana kwarcu. Swój niezwykły kolor zawdzięcza związkom żelaza. Bohater wielu legend i niezwykłych opowieści, któremu przypisuje się szereg magicznych i zdrowotnych właściwości.
Złość bogów
Nazwa kamienia wywodzi się ze starożytnej greki i słowa amethystos. Oznacza dosłownie trzeźwy. Przez lata uważano, że picie wina z ametystowych kielichów zapobiega pijaństwu - było to też związane z pewną legendą. Rzymski bóg wina Bachus, pewnego razu poczuł, że Rzymianie go nie szanują. Postanowił zemścić się na pierwszej napotkanej osobie i rzucić ją na pożarcie tygrysom. Ten pech przypadł pięknej i młodej dziewczynie Amethis. Szła akurat do świątyni bogini Diany. Gdy zwierzęta zaczęły ją atakować, wezwała ją na pomoc. Bogini zamieniła ją w biały kryształ. Bachus poczuł się winny swojej pochopnej decyzji i wylał swoje najlepsze wino na nowo powstały kamień. Przybrał on wówczas kolor purpury i tak właśnie, według legendy powstał ametyst. Jest to jedna z wielu wersji tej historii, której korzenie sięgają tak naprawę renesansu, gdy powstawały historie związane z wieloma kamieniami szlachetnymi. Ze względu na związki z Dionizosem, przez lata ametyst kojarzony był z właściwościami łagodzącymi skutki upojenia alkoholowego.
Ulubieniec najważniejszych
Występuje w odcieniach jasnofioletowych, głębokiej purpury a także zieleni, przy czym zielony ametyst uzyskuje się poprzez podgrzewanie w wysokiej temperaturze. Jest bardzo twardy (7 stopni w skali Mohsa) i przez to chętnie wykorzystywany w jubilerstwie. Od czasów starożytności kamień ten jest ulubieńcem ważnych tego świata. Wspominają o nim dawne księgi, pojawia się między innymi w Starym Testamencie jako jeden z 12 kamieni umieszczonych w szkaplerzu Aarona, brata Mojżesza. Nowy Testament z kolei wymienia ametyst pośród 12 kamieni węgielnych Jerozolimy. Kolor fioletowy kojarzony był z bogactwem i dostojeństwem. Było to między innymi związane z tym, że był drogi i trudny do pozyskania. Do momentu odkrycia złóż ametystu w Ameryce Południowej w XVIII wieku, kamień ten był ceniony na równi z diamentami. Był talizmanem Kleopatry czy Józefiny Bonaparte. Ametyst to klejnot koronny rodziny królewskiej Wielkiej Brytanii. To także kamień, którym wysadzane są sygnety biskupów i papieży.
Dobry na wszystko
W medycynie alternatywnej ametyst jest jednym z najchętniej wykorzystywanych kamieni. Na przestrzeni dziejów przypisywano mu nowe właściwości, ale od czasów jego odkrycia zgodnie wierzono, że ma potężną moc. Średniowieczni żołnierze nosili ametyst podczas bitew i wojen. Wierzyli, że chroni ich zdrowie i poprawia refleks.
Leonardo Da Vinci miał mawiać, że kamień ten powoduje wzrost inteligencji. Jednocześnie, wierzono też, że pomaga pozostać skromnym i zachować umiarkowanie, niezależnie od osiągniętego sukcesu. Bliskość ametystu ma gwarantować czysty umysł - tybetańscy mnisi w czasie modlitw zakładali naszyjniki zrobione właśnie z ametystu. Kamień ten jest też symbolem zdrowia i szczęścia, wierzono, że noszenie ametystu działa niczym talizman, który przyciąga do nas pozytywne wydarzenia i odpycha te niekorzystne.
Przeklęty kamień
Od dobrodziejstw kojarzonych z tym kamieniem jest jednak pewien wyjątek, związany z jednym z najsłynniejszych ametystów na świecie tzw. Szafirem z Delhi (który wbrew nazwie jest ametystem). Jest on też jednym z największych, ma 25 karatów i ozdobiony jest znakami zodiaku, skarabeuszami i grawerowaną literą T. Podziwiać go można w Muzeum Historii Naturalnej w Londynie. Według legendy znajduje się tam, gdyż został podarowany w 1904 roku przez ostatniego właściciela. Zostawił on kamień pod drzwiami wraz z listem, w którym ostrzegał przed ciążącą na klejnocie klątwą.
Wszystko miało zacząć się w 1904 roku, gdy brytyjski żołnierz miał ukraść piękny kamień ze świątyni boga wojny w Indiach. Podarował go później pułkownikowi, którego życie (a także jego rodziny) zamieniło się od tego momentu w serię nieszczęśliwych wypadków. Kolejni właściciele także zapadali na choroby i spotykały ich niespotykane tragedie. Jednym z nich był pisarz Edward Heron-Allen, który przekonany o związku kamienia z jego złą passą, chcąc się go pozbyć, wyrzucił go do kanału. Szafir wrócił jednak do niego po kilku dniach, gdy ktoś znalazł go i wiedząc, że Allen jest właścicielem, odniósł go bezpośrednio pod drzwi jego domu. Plotki głoszą, że kilka lat temu kurator, który miał dostarczyć kamień na sympozjum, także nagle się rozchorował. Legenda o przeklętym kamieniu pisze się nadal, można go podziwiać w londyńskim muzeum, miejmy nadzieję że zza szyby - bezpiecznie.
Tiara królowej Aleksandry
Ametystowe sekrety
Jest wiele legend i historii związanych z ametystami. Kolejna mistyczna biżuteria wysadzana tymi kamieniami to tzw. Tajemnicza Tiara Królowej Aleksandry. Babcia Królowej Elżbiety II, była jedną z najbardziej znanych miłośniczek ametystów w historii. Jej szwagier, car Aleksander III, podarował jej zatem tiarę wysadzaną potężnymi ametystami syberyjskimi. Po śmierci królowej odziedziczyły ją kolejno jej córka i wnuczka Maud, która finalnie wystawiła ją na aukcji Christie’s. Tam sprzedano ją za 1750 funtów. Tiara trafiła potem do muzeum w Niemczech. Istnieje bardzo mało zapisków i zdjęć tiary, a na jedynym zdjęciu królowej Aleksandry, na którym nosi ona swój ukochany klejnot, wydaje się on inny od tego, który potem raz czy dwa widziano u jej córki i wnuczki, a finalnie wystawiono na aukcji. Tiara z ametystami była niczym strzeżony przez rodzinę królewską sekret, dlatego po dziś dzień nazywana jest tajemniczą.
Od czasów starożytnych ametyst znajduje uwagę wielu. Piękny kamień, który przy dłuższej obserwacji odsłania coraz to nowe odcienie fioletu, fascynuje kolejne pokolenia. Największe złoża ametystu znajdują się obecnie w Brazylii, ale wydobywa się je też w wielu miejscach na świecie, między innymi Meksyku, Stanach Zjednoczonych, Sri Lance czy Boliwii.
Marta Gocka
Ametyst w naszej biżu: