Magia odzyskana
Opale to fantazja natury, której w żaden sposób nie da się odtworzyć.
U. Boulder
Jeden z najdroższych kamieni na świecie, któremu na przestrzeni dziejów przypisywano szereg magicznych właściwości. Współcześnie uznawany za szczęśliwy talizman, którego posiadanie pobudza kreatywność i sprowadza dobre sny.
Początek
W wierzeniach Aborygenów świat powstał wtedy, gdy Bóg zszedł po tęczy z nieba na ziemię. Wszędzie gdzie stanął, ziemia zaiskrzyła i tak powstały opale. Fragmenty tej niezwykłej tęczy, ukryte są w ich wnętrzu, tworzą mozaikę kolorów z początków świata. Co ciekawe, Australia, po dziś dzień pozostaje jednym z najbogatszych źródeł tych kamieni szlachetnych na świecie (obok Brazylii i Meksyku). Pierwsze udokumentowane wzmianki na temat opali pojawiły się już w starożytnej Grecji. Były one również dobrze znane Rzymianom, którzy importowali je z terenów współczesnej Słowacji (mimo że ówcześni sprzedawcy reklamowali je jako pochodzące z Indii).
Opale dzielą się na dwie grupy - zwyczajne i szlachetne. Te ostatnie zachwycają grą barw. Przyglądając się im można odnieść wrażenie, że zawierają w sobie nieskończoną ilość kombinacji kolorów i odcieni. To właśnie efekt opalizacji sprawił, że w czasach antycznych uważano je za najważniejsze ze wszystkich surowców - wierzono, że posiadają w sobie części wszystkich innych kamieni szlachetnych. Opal nazywany był wówczas Kamieniem Kupidyna - wierzono, że przynosi szczęście w miłości. Był noszony jako talizman. Cesarze Rzymscy obdarowywali biżuterią z opali swoje żony. Grecy przypisywali mu prawdziwie magiczne właściwości - niektórzy wierzyli, że posiadacz tego kamienia ma moc przewidywania przyszłości, a nawet… teleportacji. W średniowieczu pojawiły się pierwsze kopalnie tych kamieni.
Porzucony talizman
XI wiek przyniósł niespodziewany zwrot jeśli chodzi o popularność opali. Uwielbiane dotąd kamienie, zaczęły być postrzegane jako diabelskie i przynoszące pecha. W gorliwej dyskusji na temat właściwości opali, swoją opinię wyraził nawet jeden z biskupów, który potwierdził, że każdy posiadacz tego kamienia posiądzie niezwykłą moc i przenikliwość, jednak wszystkie inne jego zmysły będą przytłumione, a nawet „zasnute nieprzeniknioną ciemnością”. Uważano, że odpowiednie użycie kamienia gwarantuje niewidzialność. Z czasem kamień ten stał się atrybutem kojarzonym ze złodziejami i przestępcami. Mimo tych przekonań pozytywna legenda opali, dalej funkcjonowała wśród różnych grup społecznych, zwłaszcza tych najbardziej zamożnych.
Wydawać by się mogło, że renesans spojrzał łaskawiej na opale, jednak paradoksalnie, mity wokół tych kamieni wzrosły jeszcze bardziej.
W Anglii uważano, że samo spojrzenie w ich kierunku powoduje nieszczęście. Jakby tego było mało, gdy Europa zmagała się z kolejnymi epidemiami, szerzono pogłoski, że jednym z powodów ich wybuchu były właśnie kamienie szlachetne. Dżuma, która zdziesiątkowała w XIV wieku Wenecję, miała być spowodowana szczególnym umiłowaniem mieszkańców miasta do opali. Walter Scott wydał powieść, której bohater powoli umierał od noszenia tego kamienia. Mimo że bezpośrednie skojarzenie ze śmiercią, spowodowało kilkukrotny spadek cen opali, nie tak miała zakończyć się ich historia. Nie wszyscy podzielali te poglądy. Królowa Wiktoria znana była ze swojego zamiłowania do tych kamieni. Można też podejrzewać, że strach przed opalami podsycany był przez konkurencję, a przede wszystkim przez handlarzy diamentów.
Magia odzyskana
Kres panice, która narastała wokół kamieni, raz na zawsze postanowili położyć Australijczycy, którzy w XIX wieku odkryli ogromne złoża czarnych opali. W 1924 roku Tullie Wollaston uważany za ojca australijskiego przemysłu związanego z opalem, wydał książkę na jego temat - „Opal. The Gem of the Never-Never”. W tym samym czasie ukazał się także szereg publikacji naukowych, które obalały różne tajemnicze teorie na temat kamienia. W połowie XX wieku sławę zyskał pewien właściciel sklepu z opalami w Sydney, który kilkukrotnie wygrał główne nagrody w loteriach. Przypadek? Niezwykłe kamienie znów zaczęły funkcjonować w świadomości ludzi jako amulety, które nieustannie inspirują i wpływają na przychylny ich właścicielowi, obrót koła fortuny. Ciekawostka: czarny opal i jego legendarna moc, stanowią jeden
z głównych wątków fabularnych amerykańskiego filmu sprzed kilku lat pt. “Nieoszlifowane diamenty”.
Opalom przypisuje się także właściwości lecznicze. Uznaje się, że pomagają one w szeroko rozumianym powrocie do równowagi oraz mają moc przywracania woli życia. Zaleca się noszenie tego kamienia osobom z niskim ciśnieniem. W starożytności opale uznawane były za skuteczne w zwalczaniu gorączki oraz wszelkiego rodzaju infekcji. Uważa się, że otaczanie się opalami zwiększa potencjał, kreatywność
i uwydatnia najlepsze cechy człowieka. Biżuterię z opalami postrzega się jako wyraz miłości, przyjaźni i lojalności. Iskrzące piękno małego wszechświata zamkniętego w opalu może być symbolem tego, co uważamy za najpiękniejsze.
Marta Gocka