Skarby ich świata
Energie drzemiące w przedmiotach. Niezwykłe pracownie jubilerskie.
Energia przeszłości
Hollywood, lata siedemdziesiąte, ciemna sala kinowa, salwy śmiechu, a wśród nich jedna szczęśliwa, młoda dziewczyna. Odtworzenie błyszczących z radości oczu Sharon Tate oglądającej samą siebie na wielkim ekranie, przypadło w najnowszym filmie Quentina Tarantino aktorce Margot Robbie. Scena ta była niczym wierna migawka z przeszłości. Autentyczności dodała jej także biżuteria - ostatnia, którą nosiła Sharon. Naszyjnik i perfumy (zabrane z szafki nocnej tragicznie zmarłej aktorki), na potrzebę filmu zgodziła się wypożyczyć jej siostra. Opowiadała później, że scena ta w wykonaniu Robbie przyprawiła ją o łzy wzruszenia.
Energia człowieka utrwala się w jego przedmiotach. Pierścionki po babci czy spinki po dziadku są postrzegane jako bardziej wartościowe - niosą w sobie nie tylko wartość emocjonalną, ale także kawałek ich historii. Nie zawsze mamy dostęp do pamiątek rodzinnych, ale jest też inny rodzaj energii drzemiącej w naszych przedmiotach, o którym często zapominamy - energia ich twórcy. Czas, który poświęcili na stworzenie rzeczy oraz towarzyszące im emocje.
Prawda historii
Serial “The Crown” zachwyca nie tylko obsadą aktorską, ale i fabułą, ściśle powiązaną z prawdą historyczną. Każdy odcinek przygotowany jest z wielką dbałością o szczegóły. Rodzina królewska bardzo rzadko wyraża zgodę na wypożyczenie przedmiotów na potrzeby serialu, dlatego z ogromną starannością, tworzone są repliki ubioru i biżuterii królewskiej. Jednym z jej twórców jest założyciel warsztatu Dangeld Historic Jewellery. Pracownia ukryta jest w małym domu w hrabstwie Sussex. Bez zasięgu i Internetu, powstaje biżuteria oddająca magię dawnych lat.
Kawałek świata
Szwedzka artystka Jonna Jinton definiuje stworzoną przez siebie sztukę - muzykę, obrazy oraz biżuterię, jako kawałek swojej rzeczywistości. Kilka lat temu przeprowadziła się do lasu w rodzinnej Szwecji, gdzie źródłem niekończącej inspiracji stała się dla niej natura. Światła zorzy polarnej, przemykające się pod nią elfy i odgłosy zamarzniętego jeziora to tylko niektóre z wyobrażeń uruchamiających się w naszych głowach, gdy obcujemy ze sztuką Jinton. Jej pracownia artystyczna znajduje się w drewnianej chatce w pokrytym grubymi połaciami śniegu lesie, nad którym tańczą światła zorzy polarnej.
Jeden na milion
Stambuł to miejsce spotkań wielu kultur i religii. Jednym z symboli tej koegzystencji jest Wielki Bazar. Na przestrzeni prawie trzydziestu hektarów setki artystów sprzedaje swoje rękodzieła od ponad pięciuset lat. Miliony drobiazgów. Nie wszyscy wiedzą, że wiele z tych przedmiotów powstaje na dachu tego miejsca. Jego kopuły skrywają pracownie twórców, którzy warsztat przekazują sobie z pokolenia na pokolenie. Jednym z nich jest Sevan Bıçakçı, którego twórczość łączy w sobie biżuterię i rzeźbę. Spod jego rąk wychodzą prawdziwe dzieła sztuki. Inny artysta Hraç Arslanyan otwiera swój zakład jubilerski dla tych, którzy chcą nauczyć się tego niezwykłego rękodzieła.
Moja historia
Każdy z nas nosi w sobie historię, która chce być opowiedziana. Czasem powierzamy swoje historie przedmiotom, a te zyskują wtedy większe znaczenie. Stają się amuletami, które lubimy mieć przy sobie. Biżuteria często przyjmuje rolę powiernika i czegoś wyjątkowego.
Powstawaniu biżuterii nieodłącznie towarzyszą energia i emocje jej twórcy. To w pracowni jubilerskiej projekty wyobraźni zyskują kształt. Uwaga i precyzja sprzyjają temu, że nawet najmniejszy drobiazg, który wychodzi spod rąk artysty jubilera może stać się czyimś skarbem.
Marta Gocka