Skarby skrywają wiadomość
Biżuteria jako komunikat
Powrót do domu
Twórczość Johna Lennona jest utożsamiana z wieloma wartościami, ale na pewno nie z nadmiernym przywiązaniem do pieniędzy. „Kupię ci diamentowy pierścionek, jeśli chcesz; ja nie dbam o pieniądze; pieniądze nie dadzą mi miłości” - śpiewają Beatlesi w jednym z kultowych przebojów. Muzeum historii zespołu w rodzinnym mieście muzyków zaskakuje nieznanymi faktami z historii powstania grupy i naprawdę rzadkimi eksponatami. Znajdują się tam także słynne „lenonki” których oprawki pokryte są 14-karatowym złotem - gratka muzeum. Przysłał je do Liverpoolu były pracownik nowojorskiego domu Yoko Ono i Johna, opisując przy okazji okoliczności, w których wszedł w ich posiadanie. Podczas jednej z kłótni pary, rozwścieczony muzyk rzucił okularami o ziemię, a potem roztrzaskane - wyrzucił do kosza. Sprytny ogrodnik wyciągnął je ze śmietnika i planował zachować jako rodzinną pamiątkę. Po tragicznej śmierci Lennona odesłał je jednak do muzeum w Liverpoolu.
Stałe przesłanie
Nawet ten ulubiony chłopak z sąsiedztwa, chciał z czasem zamienić swoje klasyczne druciane oprawki na coś bardziej cennego. Mimo że Beatlesi zaczęli korzystać z majątku, który zgromadzili, to przedmioty związane z nimi (biżuteria, ubrania, meble, gadżety) od lat utożsamiane są z jednym przekazem: pokoju, dobra, przyjaźni, tolerancji. To przesłanie zostało nałożone na te rzeczy samoistnie-przez bieg historii i związane z nim ludzkie życia. Zdarza się jednak, iż wiadomość, którą niesie ze sobą przedmiot, niczym list w butelce, została tam celowo umieszczona przez twórcę.
Język kamieni
W XIX wieku artysta-jubiler Jean Baptiste Mellerio stworzył dla królowej Marii Antoniny bransoletkę, która zaznaczyła się na kartach historii jako pierwszy przykład tzw. biżuterii akrostycznej. Nazywana potocznie „poezją kamieni szlachetnych”, szturmem porwała serca największych nazwisk tamtego świata - łącznie z Napoleonem i Królową Wiktorią.
Sekret polegał na tym, że kamienie szlachetne w tej biżuterii tworzyły akrostych, czyli wiersz, w którym pierwsze litery słów tworzą osobną wiadomość. Powstał swoisty alfabet kamieni szlachetnych, zazwyczaj przypisana do kamienia litera była pierwszą, od której zaczynała się nazwa tego kruszcu. Chcąc okazać szacunek - z angielskiego „REGARD” - bransoletka lub wisior powinny być wyłożone kolejno - rubinem, szmaragdem (ang. emerald), granatem, ametystem, rubinem i diamentem.
Więcej niż prezent
Biżuteria akrostyczna przynosiła ówczesnym nie tylko dreszcz ekscytacji, ale także wysiłek intelektualny. Niektórzy prześcigali się w długości przekazywanych wiadomości, a zlecając jubilerowi wykonanie biżuterii, w jak najdłuższych zdaniach i nietypowych kamieniach. Współcześnie można odnaleźć akrostyczne elementy u takich projektantów jak Cartier czy Erica Weiner. Broszki i pierścionki z takimi wiadomościami jak „DEAR” czy „ADORE” ucieszą podwójnie tych, którzy będą umieli odczytać ukryte znaczenie tych przedmiotów.
Perły w dłoń
Sekretne wiadomości nie zawsze ukryte są w biżuterii i szlachetnych kamieniach. Czasami to sposób ich noszenia, wyraża coś więcej. Fani serialu „The Crown” na pewno wiedzą, że królowa Wielkiej Brytanii uwielbia nosić perły. Pierwszy zrobiony z nich naszyjnik otrzymała ponoć od swojego dziadka. Tak jej się spodobał, że z kolejnej okazji zażyczyła sobie jeszcze jeden. To były jednak czasy, gdy była młodą dziewczyną, czule nazywaną przez bliskich „Lilibet”, nieświadomą tego, że już niedługo zostanie jedną z najdłużej panujących władczyń Wielkiej Brytanii - Elżbietą II. Po długim dniu pełnym obowiązków ściągała perły. Kolejnego dnia, zwarta i gotowa do ich pełnienia, je zakładała. Tak zrodził się komunikat - mam perły - pracuje. Nie mam ich - dzisiaj odpoczywam! Motyw ten wykorzystany jest też przez twórców serialu. Perły królowej są niczym zbroja, którą przywdziewa przed kolejnym wyzwaniem.
Bądź uważny w swoim skarbcu
Biżuteria, którą otrzymujemy, zazwyczaj nas cieszy. Być może warto jednak czasem, spojrzeć chwilę dłużej na to, co nosimy i trzymamy w dłoniach. A co jeśli nasze rzeczy także skrywają wiadomości do dziś nieodczytane? Albo - nie zdając sobie z tego sprawy - używamy naszych skarbów do komunikacji ze światem? Wchodząc do skarbca muzeum lub zamku, chłoniemy wzrokiem każdy przedmiot, uważnie przyglądając się wszystkim eksponatom. Dlaczego ta żarliwa ciekawość i uważność nie towarzyszy nam, gdy oglądamy własne rzeczy? Wybierzmy się w podróż do swojego skarbca i spróbujmy odgadnąć jakie wiadomości skrywa nasza ulubiona biżuteria.
Marta Gocka