Claude Lalanne,
François-Xavier Lalanne,
Les Lalanne
Claude pracuje tak, jak śpiewają ptaki.
Tak naprawdę za wiele o tym nie myśli.
François-Xavier Lalanne
Claude Lalanne - francuska rzeźbiarka, myślicielka, marzycielka. Szerzej znana z artystycznego duetu z mężem — Les Lalanne. Z dużym poczuciem humoru eksplorowała związki sztuki z naturą, uchylając tym samym drzwi do onirycznego ogrodu swojej wyobraźni. Wierzyła, że sztuka powinna przede wszystkim służyć ludziom. Biżuterię traktowała jako jedną z form artystycznej ekspresji.
Dwie drogi
Urodziła się jako Claude Dupeux, w Paryżu w 1924 roku. Miała szczęście do ambitnych i kreatywnych rodziców, którzy zadbali o wszechstronną edukację. Matka wprowadziła ją w świat muzyki, ojciec nauczył obróbki metalu. Studiowała architekturę na prestiżowych uczelniach Ecole des Beaux-Arts i Ecole Nationale des Arts Décoratifs. Chodziła na zajęcia z rysunku i rzeźby.
W tym czasie jej przyszły mąż, François-Xavier Lalanne, przybył do Paryża po odbyciu obowiązkowej służby wojskowej. Wynajął studio w kultowej dzielnicy miasta, Montparnasse, i za pośrednictwem przyjaciela, rzeźbiarza Constantina Brâncușiego, wsiąkał w artystyczny świat Paryża. Lalanne poznał wtedy takie postaci jak Marcel Duchamp, Max Ernst czy Man Ray. W szczególności inspirowała go twórczość ówczesnych surrealistów. François-Xavier początkowo utrzymywał się głównie z pracy w dziale sztuki orientalnej Luwru. W jego późniejszych pracach zauważyć można fascynację sztuką hinduską i egipską, zwłaszcza płaskorzeźbami starożytnych zwierząt.
Cuda na Montparnasse
W 1952 roku już z pomocą poznanych przyjaciół François-Xavier Lalanne zorganizował swoją pierwszą wystawę. To tam właśnie poznał przyszłą żonę, Claude. Para prawie natychmiast zamieszkała razem w jego studiu, ślub wzięli dużo później, w 1967 roku. Claude często z rozrzewnieniem wspominała te pierwsze wspólne lata na Montparnasse. „To było cudowne [...] mieliśmy atelier w Impasse Ronsin. Były tam ogrody, rosły wiśnie, a obok mieszkała kobieta, która hodowała kury. Przyjaźniliśmy się z Jeanem Tinguely i Niki de Saint Phalle. [...]”.
Kultowy rumuński rzeźbiarz, przyjaciel domu, Constantin Brâncuși miał atelier zaraz obok. Często pojawiał się w progu mieszkania Les Lalanne z wódką i papierosami. Zapraszał ich na wspólne kontemplowanie sztuki i wielokrotnie oprowadzał ich po swoim studiu, opowiadając o swoich najnowszych pracach. Młoda pani domu często miała narzekać, że pozostawia on po sobie dużo niedopałków papierosów na ziemi. W odpowiedzi przyniósł jej własnoręcznie zrobioną miskę, która posłużyła potem za popielniczkę. W tym czasie wykrystalizowały się wspólne poglądy na sztukę Les Lalanne. Uważali oni, że poza funkcją dekoracyjną, sztuka musi bezwzględnie pełnić funkcje użytkowe, jej nadrzędnym zadaniem jest służyć ludziom. Jednocześnie, nie bali się kontrowersji, garściami czerpali z bogactwa własnej wyobraźni. Z czasem mieli stać się jednym z najbardziej rozpoznawalnych duetów artystycznych XX wieku.
Witajcie w naszej wyobraźni
Odkąd zaczęli być parą, Les Lalanne zawsze wystawiali swoją sztukę wspólnie. Pierwsza wystawa, Zoophites, odbyła się w 1964 roku w Jeanine Restany’s Galerie J w Paryżu. Claude Lalanne inspirowała się przede wszystkim naturą, uważała, że jest ona bardzo blisko sztuki. Jej rzeźby są surrealistyczne i humorystyczne. Można w nich odnaleźć głównie motywy roślinne, ale także zwierzęta i elementy ludzkiego ciała. Fauna miesza się z florą, powaga z poczuciem humoru. W efekcie powstają niepokojące i egzotyczne hybrydy, takie jak jej słynna „Choupatte” (kapusta osadzona na kurzych łapkach). Rzeźba ta stała się inspiracją dla francuskiego muzyka Serge'a Gainsbourga który swój pierwszy album nazwał „Człowiek z kapustą zamiast głowy”.
Claude Lalanne swoją twórczością puszcza oko do wszystkich, którzy traktują sztukę zbyt serio. Na pytania dziennikarzy o to, czy u podstaw jej pracy stoją idee filozoficzne, odpowiadała, że nie — po prostu robi to, na co akurat ma ochotę. Często natomiast przywoływała słowa jej męża, który powtarzał, że życie to najwyższa ze wszystkich form sztuki. Twórczość François-Xaviera to także wynik poszukiwania inspiracji w świecie przyrody. Eksperymentował on z rzeźbami wielkoformatowymi. Miały być zabawne, ale także pełnić funkcje użytkowe. Przedstawiały one zwierzęta takie jak hipopotamy, goryle czy nosorożce. Po uważnej analizie odbiorca odkrywał, że tworzone one były tak naprawdę do praktycznych celów. Ukryte przyciski otwierały tajemne schowki, ukazywały pojemne szafy i schowane we wnętrzu kominki.
Spacer po linie
Francuscy studenci podczas protestów w latach siedemdziesiątych krzyczeli „Niech żyje wyobraźnia”. Hasło to zdaje się być podstawą pracy Les Lalanne, główną osią wokół, której powstawały kolejne rzeźby. Ich twórczość to zabawa w strefie przejściowej, w stanie liminalnym, między sztuką wysoką i designem. To dowód na to, że są one bliżej człowieka, niż się wydaje. W świecie Les Lalanne hipopotamy stają się wannami, strusie stołami, a żaby służą jako krzesła. Ich rzeźby nie są stworzone po to, aby na nie po prostu patrzeć. Powstały, aby żyć wśród ludzi i wypełniać konkretną, przydatną człowiekowi funkcję. Tym samym artyści, zwłaszcza Claude, zaczęli eksperymentować także z tworzeniem biżuterii. Jest to forma sztuki, która przez swoją naturę, jest najbliżej człowieka, uczestniczy w jego codziennym życiu.
Z perspektywy czasu można uznać, że biżuteria była jedną z prawdziwych pasji Claude Lalanne. Już na pierwszej wystawie w Jeanine Restany’s Galerie J zaprezentowała naszyjnik ze złotymi ustami. Motyw ten był potem jednym z jej znaków charakterystycznych. Formy tworzyła często z odlewów ust rodziny, przyjaciół i klientów. Stworzyła także wiele bransoletek, naszyjników i kolczyków. Często rozdawała je rodzinie i znajomym. Wciąż czerpała inspirację z natury, wykorzystywała znalezione rośliny, kwiaty czy motyle. Jedną z najbardziej charakterystycznych prac Claude są kwiatowe szpilki do włosów. Pracowała intuicyjnie, traktując biżuterię jako wyraz swojej artystycznej ekspresji. Jej twórczość znajduje się w posiadaniu niektórych z najważniejszych kolekcjonerów na świecie. Kilka lat temu stworzyła specjalną kolekcję biżuterii dla marki Dior.
Przełomy
Większość znaczących projektantów doceniła kunszt Lalanne. Od samego początku współpracowała jednak wiernie z jednym z nich, Yves Saint Laurent. To on od pierwszych chwil zachwycił się twórczością Les Lalanne i zadbał o odpowiednią promocję wśród środowisk artystycznych Paryża ubiegłego wieku. Tam też, w 2009 roku (rok po śmierci pana Lalanne) odbyła się legendarna aukcja Yves Saint Laurent i Pierre Bergé. Wśród przedmiotów znalazł się stworzony przez François-Xaviera rzeźbiony barek dla YSL z 1965 roku, który został sprzedany za 2,7 miliona euro.
Za 1,8 miliona euro sprzedano też zestaw 15 metalowych luster z motywami roślinnymi wykonany przez Claude. Wspominała później, że projektant najpierw zlecił jej wykonanie tylko dwóch przedmiotów, ale tak się nimi zachwycił, że któregoś razu podczas kolacji zapytał, czy nie zrobiłaby ich więcej, najlepiej tyle by zakryć wszystkie ściany w pokoju. Claude pracowała też z Yves Saint Laurent przy pokazach mody. W konsekwencji przełomowej aukcji z 2009 roku Claude wyznaczyła trzech dealerów do sprzedaży swoich dzieł i ochrony ich interesów na świecie, byli to między innymi Paul Kasmin w Nowym Jorku oraz Ben Brown w Londynie. Kolejnym współtwórcą sukcesu Les Lalanne poza Francją był amerykański architekt Peter Marino, który włączył wiele obiektów ich autorstwa do amerykańskich kolekcji.
Yves Saint Laurent, Veruschka
W końcu
Najbardziej rozpoznawalne prace François-Xaviera to realistyczne owce, które w 2013 roku zaskoczyły przechodniów Manhattanu, gdy ustawiono je wokół jednej ze stacji benzynowych Getty Station. W trakcie swojej kariery projektował też na zlecenie francuskiego Ministerstwa Kultury. Najważniejsze dzieła to fontanny przed paryskim Hôtel de Ville oraz ogrody Les Halles. W latach dziewięćdziesiątych wspólnie z żoną pracowali przy projekcie fontann w mieście Santa Monica, o nazwie "Dinozaury Santa Monica". Można w nich odnaleźć fascynację François-Xaviera florą i zauroczenie Claude fauną. Zazwyczaj jednak artyści tworzyli obok siebie, a nie wspólnie. Być może świadomi tego, że ich prace się uzupełniają, wystawiali je później razem, tworząc jedną narrację.
XXI wiek przyniósł parze paryskich rzeźbiarzy największą rozpoznawalność, niestety krótko było im dane tego doświadczyć. Claude zmarła w 2019 roku, w wieku 94 lat, pracując do ostatnich chwil życia. Często podkreślała, że artysta i rzemieślnik to według niej to samo słowo. Mawiała, że każdy z nich ma obowiązek służyć życiu. A skoro jest ono piękne i pełne magii, takie też są przedmioty, które tworzy. Claude Lalanne była artystką kompletną, która zawsze na pierwszym miejscu stawiała zwyczajność dnia codziennego, miłość, przyjaźń, rodzinę. Dzięki temu mogła tworzyć bez żadnych ograniczeń, robiąc tylko to, na co przyszła jej akurat ochota i podpowiadała niczym nieograniczona wyobraźnia.
Marta Gocka